Narodowe Święto Niepodległości

Narodowe Święto Niepodległości – polskie święto państwowe obchodzone 11 listopada dla upamiętnienia odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku, po 123 latach zaborów (1795–1918).

1-1

Z tej okazji przypominamy niektóre fakty dotyczące okresu wybijania się na niepodległość ziemi radzyńskiej w 1918 roku.

   Polska Organizacja Wojskowa powstała w sierpniu 1914 roku w Warszawie, z inicjatywy Józefa Piłsudskiego. Jej głównym celem była walka z rosyjskim zaborcą, szkolenie wojskowe oraz przygotowanie środków technicznych do przyszłej walki zbrojnej o niepodległość Polski. Początkowo operowała na terenie Królestwa Polskiego, stopniowo rozszerzając działalność na cały zabór rosyjski, Galicję, polskie ośrodki w Rosji i częściowo na zabór niemiecki. Na jesieni 1914 roku objęła swoim działaniem Radzyń Podlaski. Nasz teren znalazł się w jednym z czterech pierwotnie funkcjonujących okręgów POW – okręgu siedleckim.

   Od 1915 roku ziemia radzyńska znajdowała się pod okupacją wojsk niemieckich i austriackich, z czego jej wschodnia część w granicach zarządu niemieckiej komendy etapów Ober-Ost. W roku 1916, w Radzyniu Podlaskim powołano Komendę Obwodu POW nr 4. Stan liczebny członków i sympatyków wzrastał, obejmując zasięgiem okoliczne miejscowości. Oprócz miasta Radzynia i okolic Międzyrzeca powstały lokalne (liczące od kilku do kilkudziesięciu zaprzysiężonych członków) placówki w większości wsi znajdujących się w granicach obecnych gmin: Wohyń, Komarówka Podlaska, Kąkolewnica, Radzyń Podlaski, Czemierniki, Ulan Majorat i Borki. Część miejscowych placówek POW funkcjonowało pod przykrywką Straży Ogniowych, których działalność statutowa była przez okupanta tolerowana.

     Na wskutek kryzysu przysięgowego w sierpniu 1917 roku, oraz nasilenia się nastrojów antyniemieckich i antyaustriackich, doszło do zaostrzenia represji ze strony niemieckich władz okupacyjnych, a sama organizacja wcześniej działająca półlegalnie, przeszła do konspiracji. W odpowiedzi na zwiększającą się aktywność peowiaków, latem 1917 roku Niemcy przeprowadzili szereg rewizji w Radzyniu Podlaskim i w okolicznych miejscowościach, gdzie poszukiwali składów broni i dokumentów. Dokonali także wielu aresztowań.

     Na początku listopada 1918 roku, tutejsze kierownictwo Obwodu POW podjęło decyzję o rozbrojeniu niemieckiego garnizonu w mieście Radzyniu, jak i wszystkich posterunków na terenie powiatu radzyńskiego. Najwcześniej, bo 10 listopada, rozbrojono placówkę żandarmerii austriackiej w Czemiernikach. W dniu 11 listopada rozbrojono Niemców w Wohyniu, Bezwoli i Suchowoli. Dzień później, członkowie POW przystąpili do rozbrojenia oddziałów niemieckich w Kąkolewnicy i Radzyniu Podlaskim.

     W Radzyniu, część garnizonu złożyła broń bez walki, natomiast oddział wojska niemieckiego zgrupowany w budynku ówczesnego magistratu i jego sąsiedztwie przy ulicy Warszawskiej (w bezpośrednim pobliżu dzwonnicy kościoła p.w. Św. Trójcy) stawił opór oddziałowi peowiaków, w wyniku którego doszło do rozlewu krwi. W tym samym i następnych dniach, doszło do starć z wojskiem niemieckim ponownie w rejonie Radzynia, Białej, folwarku Bojanówka, Bezwoli, Ossowy, Turowa, Rzeczycy i Komarówki Podlaskiej – gdzie okupant wykazał się wyjątkowym bestialstwem, mordując i okaleczając ciała co najmniej pięciu peowiaków. Wypadki międzyrzeckie skończyły się śmiercią, jak się dzisiaj ocenia, co najmniej pięćdziesięciu ludzi. Podobnie w Drelowie i Łózkach, choć w mniejszym wymiarze strat osobowych.

3

     W dniu 11 listopada oddajemy hołd bohaterom Polskiej Organizacji Wojskowej oraz innych organizacji niepodległościowych biorącym udział w wyzwalaniu ziemi radzyńskiej spod okupacji niemieckiej i austriackiej w 1918 roku. W Radzyniu Podlaskim, przed dzwonnicą przy kościele pw. Św. Trójcy, w dniu 12 listopada 1918 roku został śmiertelnie ranny podczas rozbrajania żołnierzy niemieckich komendant lokalny placówki POW w Branicy Radzyńskiej – Kolonii Józef Fijałek, instruktor i organizator młodzieży w swojej i sąsiednich wioskach. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Radzyniu, tak jak jego kolega Józef Zahajkiewicz, rozstrzelany przez okupanta w Międzyrzecu Podlaskim. W kościele pw. Św. Trójcy, przez 10 lat jako wikariusz, niósł posługę duszpasterską kapelan Obwodu POW ks. Leonard Wajszczuk. W 1918 roku odbierał przysięgi organizacyjne w okolicach wsi Płudy, Turów, Kąkolewnica, Żakowola oraz w lesie zbulitowskim.

2

Czcimy pamięć oficerów, podoficerów i szeregowych członków Obwodu POW w Radzyniu Podlaskim, którzy po odzyskaniu upragnionej niepodległości, w olbrzymiej większości zasilili ochotniczo szeregi Wojska Polskiego, walczącego z wojskami ukraińskimi i bolszewickimi w latach 1919 – 1920. Brat poległego Józefa Fijałka wspominał: „Wkrótce po pogrzebie mego brata wszyscy peowiacy z Branicy poszli na ochotnika do tworzącego się wojska polskiego. W 3 dni później przyjechało ich kilku z karabinami, zabrali do wojska ostatnich 4 kawalerów z Branicy, którzy nie należeli do POW. Zapał młodzieży w obronie Ojczyzny był ogromny. Powszechna radość wszystkich z odzyskanej niepodległości. Tylko żal i smutek w naszej rodzinie.”

     Peowiacy z Obwodu radzyńskiego, którzy powrócili z wygranej wojny, wzięli czynny udział w odbudowie kraju. Wybierali takie drogi, jakie chcieli i jakie mogli w ówczesnych realiach wybrać. Większość kierownictwa pozostała w wojsku. Wielu osiadło na gospodarstwach, część zajęła się działalnością usługową, inni znaleźli dla siebie miejsce w samorządach i administracji rządowej. Organizowali się i aktywnie uczestniczyli w życiu społecznym przez całe dwudziestolecie międzywojenne. Niektórzy, jako żołnierze zginęli lub też znaleźli się w niewoli podczas wojny obronnej 1939 roku. Kilku uśmiercili strzałem w potylicę sowieccy oprawcy w Charkowie i Miednoje – w kwietniowe dni 1940 roku. Ci, co pozostali na miejscu, w większości włączyli się ponownie w nurt konspiracji. Już na początku okupacji stali się jedną z grup najbardziej narażonych na represje ze strony hitlerowców, a w późniejszym okresie – sowietów. Wielu z nich, jak były kapelan radzyńskiego Obwodu POW, za swoją działalność niepodległościową znalazło śmierć w hitlerowskich obozach koncentracyjnych.

mł. bryg. Mirosław Walicki

Skip to content